wtorek, 19 grudnia 2017

‟Never Never„ – Colleen Hoover, Tarryn Fisher


              Autor:
Colleen Hoover, Tarryn Fisher
      Wydawnictwo:
Otwarte
        Rok wydania:
2016
       Liczba stron:
300

Ulubiony cytat:

"Wole kochać cię, gdy jesteś na dnie, niż pogardzać tobą, gdy jesteś na szczycie."   

Recenzja:

Książka była miłą odskocznią od schematowej fabuły. Jak dotąd jedyną nowelą jaką czytałam był "Latarnik" Henryka Sienkiewicza. Myślę, że ten gatunek jest idealny dla osób, które nie mają za wiele wolnego czasu, a bardzo wciągają się w czytanie. Sama przeczytałam tą książke w pare dni pomimo natłoku nauki. Zapewniała mi wiele emocji i oderwanie się od nużącej nauki. Na samym początku jest wiele pytań, lecz z każdą następną stroną wszystko układa się w całość dając odpowiedzi.
Nie spodobało mi się jednak zakończenie oraz wciąż odczuwam niedosyt. Kontent z bratnimi duszami i przeznaczeniem niezbyt mnie przekonuje. Myślę, że postać Krewetki można było znacznie bardziej rozwinąć i dać jej większą role do odegrania w fabule.
Charlie i Silas są jak dla mnie zbyt wyidealizowani, co prawda, mają jakieś wady, jednak wciąż nie są zbyt realni.

Spodziewałam się czegoś całkiem innego, ale lektura i tak mile mnie zaskoczyła pomimo kilku wad. W najbliższym czasie na pewno sięgnę po jakieś książki Hoover, więc możecie czekać na ich recenzję! 😄

2 komentarze:

  1. Ciekawe... Ja też dawno nie czytałem żadnej noweli...

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że nie tylko mnie zauroczyły książki Fishera! Swój egzemplarz kupiłam w księgarni w Pruszkowie. Miałam to szczęście, że był dostępny w oryginale, czyli po angielsku. Cieszę się, że moja nauka języków nie poszła w las i mogłam przeczytać tą książkę w pierwotnej wersji, bez spolszczeń niektórych nazw własnych.

    OdpowiedzUsuń