piątek, 25 listopada 2016

Harry Potter i Przeklete Dziecko - recenzja

Dawno nie było recenzji żadnej książki także wracam do Was z recenzją, można powiedzieć, nie byle jakiej książki. Jak pewnie wiele z Was wie 22 października odbyła się premiera ósmej części przygód młodego czarodzieja - cóż teraz już nie młodego, w końcu jest teraz urzędnikiem w Ministerstwie Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci.


Autor:J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany    
Wydawnictwo:Media Rodzina                 
Rok wydania:2016                     
Liczba stron:368                   



Opis wydawcy:

Ósma historia. Dziewiętnaście lat później.
Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym. Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony.

Moja opinia:

Przeczytałam ją w zaledwie dwa dni, gdyby nie nauka i obowiązki domowe przeczytałabym ją o wiele szybciej. W wolnym czasie usiadłam z kubkiem gorącej kawy i zabrałam się do lektury.
Pierwsza rzecz, która mnie zachwyciła to opracowanie graficzne. Od dłuższego czasu wiedziałam jak będzie wyglądała okładka, ale mimo to zrobiła na mnie wrażenie.
Jest to wydanie scenariusza, więc czytało mi się mniej wygodnie niż zwykłą książkę. Nie raz gubiłam się kto mówi dana kwestie, ponieważ po pewnym czasie nie zwracałam tak dużej uwagi na napisy, która postać teraz mówi. Nie było też z byt wiele opisów czego mi brakowało.
Od pierwszych chwil bardzo polubiłam Scorpiusa - syna Draco. Do gustu nie przypadła mi postać Rona oraz Harry czasami mnie irytował swoimi wypowiedziami.
Co do fabuły wyobrażałam ją sobie inaczej, ale bardziej spodobała mi się to co przeczytałam.
Pamiętacie zmieniacz czasu Hermiony? Jeśli nie to przypomnicie go sobie czytając ósmą część :) Zabawa czasem prawie nigdy nie kończy się dobrze. Mimo, że Albus miał dobre zamiary to jednak nie był najlepszy pomysł. Koniec końców wszystko się dobrze kończy, no może poza szlabanem i zakazem wyjazdu do Hogsmeade.
Po przeczytaniu tej części mam ochotę ponownie przeczytać całą serię. "Harry Potter i Przeklęte Dziecko" przywołało wspomnienia z reszty części przygód Chłopca, Który Przeżył. Jednak uważam, że bez tej części by się obeszło. Nie jest ona dla mnie niezbędna do przeczytania.

A WAM PODOBAŁA SIĘ NOWA CZĘŚĆ HARRY'EGO POTTERA?

sobota, 12 listopada 2016

Toksyczna znajomość

Chyba każdy spotkał się z tym wyrażeniem. Niektórzy mogli tego doświadczyć. Taka znajomość (prawie) zawsze źle się kończy. Toksyczna znajomość. Fałszywa przyjaźń.


Ufałaś swojej "przyjaciółce". Powierzałaś jej wszystkie swoje tajemnice, a później dowiadujesz się, że cała szkoła wie o Twoich problemach.
Czasami jest tak, że Twoja "przyjaciółka" nigdy nie ma dla Ciebie czasu, ale Ty musisz być na każde jej skinienie.
Dowiedziałaś się, że Twoja "przyjaciółka" Cię obgaduje, śmieje się z Ciebie.
Ze złości nawet nie chcesz słuchać tego co ma do powiedzenia...


ALE CO JEŚLI TO WSZYSTKO NIE PRAWDA?
Co jeżeli okaże się, że  Twoje sekrety wyjawił ktoś inny, a nie ona? Co jeśli nie ma czasu, bo musi pomóc mamie? Co jeśli zazdrosna koleżanka powiedziała Ci, że Cie obgaduje mimo że wcale tego nie robi?

Czasami trzeba się nad pewnymi decyzjami zastanowić. Porozmawiać na spokojnie ze swoją przyjaciółką i wszystko wyjaśnić, bo możemy ją skrzywdzić oskarżeniami.
Oczywiście nie mówię, że zawsze tak jest, ale trzeba też patrzeć na to, że nie wszystkie osoby trzecie powiedzą Ci prawdę.


Jak widzicie dzisiaj w role modelki znów wcieliła się Beata ^^
Mój instagram | snapchat: wercia2oo2



niedziela, 6 listopada 2016

Bądź sobą!

  Udajesz kogoś innego, bo chcesz być popularnym i lubianym przez wszystkich?

              

Ale czy warto? Pomyśl. Co Ci to da? Kiedy udajesz, że jesteś inny to zatracasz własną osobowość i stajesz się kimś innym. Nie prościej zrzucić maskę tego popularnego i lubianego przez wszystkich? Bądźmy szczerzy, nigdy nie da się zrobić tak by wszyscy nas uwielbiali. Zawsze znajdzie się ktoś kto nie będzie za Tobą przepadał.




Nie pozwól by ta wyimaginowana przez Ciebie postać przejęła kontrole nad Twoim życiem. Nie trać swojej indywidualności! Nie usiłuj przypodobać się innym.


Lepiej mieć jednego prawdziwego przyjaciela czy przyjaciółkę, niż grono "przyjaciół", którzy odwrócą się od Ciebie gdy będziesz potrzebował pomocy.



Prowadź swoje życie po swojemu - nie udawaj kogoś lepszego niż jesteś, bo to Twoja prawdziwa osobowość jest najlepsza!

BĄDŹ TYM, KIM JESTEŚ!